Wpis
Poniosło mnie dzisiaj na sesji, ponieważ pacjent powiedział coś, czego nie mogłem jakoś zlekceważyć i zaproponowałem mu, żeby po prostu zrezygnował z dotychczasowej tożsamości i porzucił wszystko to, co nie jest tak naprawdę nim.
Depresja nie jest nim, agresja nie jest nim. Lek nie jest Tobą i cierpienie też nie.
Ty jesteś tylko błogością i ekstazą, tak jak i ja.
No tego ostatniego to już mu nie powiedziałem, bo to jednak szpital, a na blogu to można, bo to jednak blog.
Ale prawda jest taka, że to on zaczął :)
Od małego jesteśmy lepieni "na wzór i podobieństwo". Świadomie i nieświadomie, metodycznie i chaotycznie, indywidualnie i zbiorowo. I ten proces nigdy się nie kończy.
A kto nas lepi?
Jacyś fajni goście, czy wręcz przeciwnie - za lepienie innych biorą się ci, którzy sami z sobą nie dają sobie rady.
Nikt nie zna siebie, ale jest w nieustannej gotowości by pouczać, poprawiać, wychowywać i doradzać innym.
A im bardziej zaburzony, tym potrzeba naprawiania świata jest większa. To jest zresztą logiczne.
Kto przy zdrowych zmysłach chciałby być lekarzem? Albo nie przymierzając ordynatorem jakimś?
Kto chciałby każdego dnia spędzać w ogóle kilka godzin w szpitalu psychiatrycznym? Rozumiem zresztą, że jako pacjent, ale lekarz?!
Zaprawdę powiadam Wam, im kto się wyżej wdrapuje, tym większe prawdopodobieństwo, że bardziej rozpaczliwie próbuje ukryć jakieś swoje mankamenty, kompleksy, ciemne sprawki...
Małe dzieci są fajne, a starzy rodzice już czasem nie, prawda?
Młodzi nauczyciele po studiach bywają fantastyczni, a starsi nauczyciele, pomimo, że też po studiach, to czasami już nie.
Początek wpisu jeszcze się trzyma kupy, ale im dalej tym już tylko coraz większa katastrofa.
Coś dziwnego robimy z tym życiem, nie sądzicie? Idę spać, muszę się głęboko zastanowić nad samym sobą (i oczywiście nad tym, jak poprawić wszystko i wszystkich we wszechświecie). Dobranoc i miłego dnia.
No to im niżej tym lepiej,tak więc tylko pozazdrościć Gracjanowi, choć już nie pamiętam o czym on tam sobie śpiewał.
" Kto przy zdrowych zmysłach chciałby być lekarzem " To chyba jasne , każdy kto w podskokach popędził studiować medycynę a nie marketing .
Niby nie na temat, ale nie mogłam się powstrzymać.
nonsensopedia.wikia.com/wiki/Nonźródła:Genderowa_interpretacja_bajek_i_baśni
m.ilo: Gracjan nie jest na dole, tylko na wyżynach swoich możliwości :)
zołza: ale przecież współczesna medycyna to w znacznym stopniu własnie marketing jest.
fatamorgana: fajne, ale jestem zbyt padnięty by doczytać do końca :)
pozdrawiam wszystkich
A tak chciał na tego szefa :D a teraz ledwo zipie,ciekaw jestem co on tam biedny odkrył :P długi,machlojki,zapotrzebowania........ trzeba obserwowac foty :D jak wyłysieje w krótkim czasie albo osiwieje to miałem racje :DDDD Pozdro Wrono :)
Jeleń: a jak wyłysieje i osiwieje to po czym poznasz że osiwiał?
po reszcie owłosienia....
:)
dzięki za wsparcie, uśmiałem się. :)
doktor : różnica jest , ci młodzi , piękni marketingowcy nie mogą znależć roboty , chciało się łatwo , no to mają .
właśnie, każdy ma to, na co sobie zasłużył. oni mają cały czas wolne, a ja jestem urobiony po pachy :)
dzięki za uśmiech , już myślałam że do okropnych zołz się się nie uśmiecha : )
ależ jest wręcz przeciwnie - zołzy są najbardziej sexy!
:)
Jasna kurwa :D
o właśnie, gdybyś Jeleniu był kobietą, Twoje przekleństwa dodawałyby nieco pikanterii, a tak... :)
a Tranzol :) też pikantny byłby :P
jeleń: "Jasna kurwa :D"
nie opaliła się jeszcze? strange....
KYKU taaaa anielica prawie :P
Jakiś wielki smutek z tego wpisu wyczuwam,ale nie mój tylko Pana,Doktorze.